Dzięki.
Skoro chcesz jechać do ogrodniczego to jedź. Ja za pierwszym razem tylko oglądałam. Wróciłam i zaczęłam myśleć co i do czego kupić. A potem kupiłam.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Współczuję. Ja na szczęście na słońcu mogę długoo bo nic mnie nie bierze. Co roku jestem biała jak ściana. Tylko balsamy samoopalające trochę zarumienią moją skórę.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Piękny kolorowy masz Aniu ogród a kompozycje i wianki po prostu zawstydzają.
U mnie syn jest alergikiem, żadnych traw kwitnących, brzóz i wielu innych sadzić nie mogę. Wierzbę przed tarasem musiałam wyprowadzić i ogołacam z kotków zanim puszczą pyłek. Mam jedną małą leszczynę taką poskręcaną na pniu. Kupiłam ją zanim dowiedziałam się na co dzieć jest uczulony. Teoretycznie ta akurat nie powinna owocować bo niby tylko ozdobna miała być a jak na złość u mnie wypuszcza kwiaty i wszystko przed pyleniem muszę usuwać.