Berberysy po prostu mi się nudzą. Usuwam zbyt silne akcenty kolorystyczne aby mieć stonowany ogród. Mam sporo tawuł i z berberysami mocno kontrastują. Kiedyś mi to pasowało a teraz jakoś... średnio jakbym spacerowała po parku miejskim.
Jeszcze dam mu szansę by zobaczyć go po ostrym cięciu.
Carexy i hakonki słabo u mnie rosną. Nie chcę więcej próbować.
Mi chyba na tym kołtunie zależy. Taki stepowy akcent. Poza tym śmiałki wysoko kwitną.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Hehe... nooo tawuły i berberysy to rzeczywiście parkowe połączenie
Mam i jedne i drugie... i jakbym miała wybierać, to bym została przy berberysach chyba. Więcej opcji kolorystycznych i pokrojów
To zależy z czym je skomponujesz.
Przytnij ładnie i wtedy zadecydujesz.
Mam to samo z carexami i hakone
A sesleria???
Step? Myślałam, że bardziej leśne klimaty tam mają być. Hosty i bluszcz... trochę mnie zmyliły
Jeszcze nie wiem co wybiorę ale na razie ten śmiałek mi siedzi w głowie.
Moja wyobraźnia działa nieco inaczej.
Pewnie przez to, że dużo rysuję i szkicuje. Jestem artystyczną duszą. Widzę swój ogród jako obraz do narysowania i ta chmura kwitnących wysoko śmiałków wydaje mi się genialnym rozwiązaniem.
Muszę tylko znaleźć właściwą odmianę.
Jeśli nie znajdę to poszukam czegoś innego ale na pewno nie będzie to oczywiste zestawienie.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)