Pluszakowa napisał(a)

Nigdzie indziej nie widziałam żeby ktoś ciął modrzew w niwaki. Super to wygląda. Rękę i oko masz wprawne.

Kilka lat temu wsadziłam modrzewia (takiego zwykłego leśnego) bo mój syn dostał go na jakimś konkursie ekologicznym i nie miałam sumienia dziecku odmówić Myślałam, że nie będzie rósł. A tu wręcz przeciwnie rósł jak szalony. No i wtedy też nie miałam sumienia go wyciąć więc zaczęłam go ciąć i tak niestety zostało

Cyprysik (jeden z czterech) - bardzo dobry materiał do cięcia

i ten cięty w prostopadłościan

jeszcze dwa następne czekają na cięcie - może jutro? A właściwe dzisiaj

Zakwitły kolejne juki

Pojawiły się pojedyncze kwiaty powojnika, którego spisałam już na straty - myślałam, że wymarzł. a tu taka niespodzianka Muszę odszukać jego nazwę

Widziałam tamaryszek strzyżony w zgrabną kopułę i drugą opcję strzyzoną na wzór wierzby Chopina
Modrzew jest najszybciej rosnącym europejskim drzewem

Toszka napisał(a)

Widziałam tamaryszek strzyżony w zgrabną kopułę i drugą opcję strzyzoną na wzór wierzby Chopina
Modrzew jest najszybciej rosnącym europejskim drzewem

Właśnie na wiosnę część przycięłam "na drzewo Chopina" chcąc sprawdzić czy da się go w takiej formie utrzymać Niestety odbił teraz nowymi przyrostami długimi nawet do metra. Może lepsze efekty da cięcie po kwitnieniu? Toszka gdybyś spotkała zdjęcie tamryszka ujarzmionego to podeślij mi link A co do modrzewia to utrzymuję go w tym samym rozmiarze - na razie się udaje

Dziękuję pięknie znalazłem u Mai, pozdrawiam

Dziękuję pięknie znalazłem u Mai, pozdrawiam

boguslaw_r_ napisał(a)

Dziękuję pięknie znalazłem u Mai, pozdrawiam

Super masz wystrzyżone te iglaczki) co do tamaryszka to obawiam się że jego nie da się ujarzmić)żyje własnym życiem tam gdzie obetniesz jedną gałązkę wyrośnie stado nowych) U mnie niestety już cały zielony widzę że twój jeszcze kwitnie