Witajcie, potrzebuję Waszej pomocy!

Robiąc porządki na działce zauważyłam, że część świerków została otruta. Niektóre z nich mają widoczne ślady po nacięciu siekierą w których znajduje się jakaś substancja, inne musiały zostać czymś podlane i nie są już do uratowania.

W narożniku działki rośnie jednak duży świerk (20-30 letni, na którym nie widać żadnych ran ciętych, ale duży naciek (ewidentnie został czymś polany) po odsłonięciu ściółki zobaczyłam czarne korzenie

Nie wiem czym drzewo zostało potraktowane - w igliwiu znalazłam zbitą grudę przypominającą na pierwszy rzut oka wosk, który po wzięciu w dłoń kruszył się jak sól, dodatkowo ziemia wokół drzewa ma taką jakby mazistą konsystencję.

Zastanawiam się czy jest jakaś szansa żeby uratować to drzewo - myślałam żeby odkopać korzenie na tyle na ile się da, przepłukać je wodą i przysypać warstwą nowej ziemi (np. z kompostownika) z dodatkiem jakiegoś nawozu do iglaków.

z góry dziękuję za pomoc


świerk z widocznym nacięciem i jakąś substancją




czarne korzenie

Trzeba dać glebę do zbadania czym zostały potraktowane. Na pewno jeśli dodasz kompost w korzenie to bez nawozu.