wstawię kilka fotek na rabaty w zbliżeniu (rabaty to szumne słowo)
Wybaczcie, że wszędzie liście leżą i bałagan, jeszcze nie byłam w ogrodzie żeby robić porządki, roślinki też muszą wybaczyć
pod tym płotem na całej długości, po mojej stronie, kiedyś dawno, moja sąsiadka posadziła jakieś krzaczory - miał być z tego żywopłot, w ogóle go nie przycinała.
posadziła bo jak twierdzi za płotem ma jeszcze pół metra ziemi - trzeba było płot prosto postawić
jak położyliśmy kostkę i zaczęłam sadzić na tej rabacie to wyszło,że te krzaczyska rozrastają się jak chwast, próbowałam go oswoić, przyciąć,
co z tego,że przycinałam jak nowe gałązki wyrastały na środku rabaty, jak chciałam wyrwać to wychodziło, że to się łączy korzeniami z tym pod płotem,
masakra jakaś to była
wycięłam ile się dało, korzenie na ile się dało dokopać zostały urąbane, zakryte grubą folią budowlaną, na to ziemia i agrowłóknina
w pewnym momencie bałam się,że podmurówkę płotu naruszę, a płot należy do sąsiadki