Irciu, Alchymista się tnie tylko wtedy, jak stare pędy ma, bo na tych starych mniej obficie kwitnie. Inaczej nie trzeba. Chyba, że Ci jego wielkość przeszkadza. Tak u mnie było.
Obfite lato mamy, ale suche. Nie chce padać, niestety. Dzisiaj w Zabrzu spadło prę kropel tylko...aż się zastanawiam czy azalie przesadzać. Mus mam
Zostawiam zachwyty nad Twoim ogrodem i lecę dalej bo jak piszesz ten czas jakoś szybciej leci...
Chyba muszę wymienić swoje krzaczaste pęcherznice puki małe na takie na pniu,bo zasłonią mi cały biały płotek jak urosną tak jak Twoja 4m
nie moge sie napatrzec na Twoją elate i hakonke all gold
u mnie elata nie do kupienia, pewnie by nie przezimowala ale hakonki zolte mam - te paskowane juz calkiem pokazne, córeczki tez rosną żólte musze jeszcze podtuczyc i tez będe je wciskac gdzie sie da
pozdrawiam serdecznie
Też lubię te połączenie, mam tam jeszcze łubiny fioletowe i białe piwonie.
Będę robić ciąg dalszy, takie powtórzenia.
A co do ogarniania, nie ogarniam, wiesz jak to jest, ale jakoś ogród się broni.
Prawie nic nie zrobiłam z zaplanowanych rzeczy, cięcia full, z nawozami nie zdążyłam, z opryskami też....dziś była burza i ulewa i od nowa grabienie szyszek i czyszczenie, a to co w planie leży.
Zaskoczyły mnie martagony, wysiały się i kwitną, część zżarła poskrzypka
lubię też dzwonki skupione
O, to dobra wiadomość. Mój przyczepiany do jodły i idzie coraz wyżej. Musiałabym z drabiny ciąć, to co przekwitnie, ale jakoś samo odpada.
Cudownie jest, no susza straszna, dziś była burza, podlało solidnie, jutro porządek muszę zrobić. Też mam przesadzanie.
z synową pod nim, jeszcze cały nie kwitnie
Oj leci, z niczym nie można wyrobić się, a w końcu trzeba korzystać z lata.
Dziękuję
Te na pniu nieustannie mnie cieszą, jednak te koszyczki są i będą długo cieszyć.
A swoje możesz ciąć i formować, ja te stare puściłam luzem, tnę tylko to, co włazi na inne rośliny w pobliżu.
One co rok większe i ładniejsze, no i tak długo Elaty kwitną, tego nie znałam, czyżby ten ciepły rok to sprawił.
Tak myślę, że 2-3 lata muszą rosnąć, zanim do podziału, ale to może zależeć od warunków, więc u jednych szybciej, a u innych wolniej. Każda hakone cieszy, mam nową Beni Kanze, na razie młoda i jeszcze nie zachwyca.
pozdrawiam Ula