Renia, mnie też szkoda, ale wiedziałam ile atrakcji w programie macie, to w sumie spotkanie, tak czy siak nierealne. No i pogoda, ja w niedzielę siedziałam piżamowo i szyszki malowałam co się odwlecze, nie uciecze lecz się. Ojej, orliki..dałabym z 50 za gratis, liliowców też, ale frajda z zakupów najfajniejsza
potwierdzam wiedzę Margarete, Palibin w pełni kwitnienia jest na 26 maj
Ela, wielkie dzięki zawsze jesteś tak pozytywnie do mnie nastawiona nie mam wpływu na to, jak zmontują, wiem że szczerze mówiłam, byłam sobą, jakkolwiek by ludzie to odbierali
Na żywo jest ładniej, naprawdę, w końcu po 7 latach to stwierdzam, a że coś wkoło się robi, no taki nasz los, ciągle coś chcemy, dzięki
Dorota dzięki
U nas są 2 kolory przewodnie, jakoś tak wyszło, biel i brąz i zieleń ogrodu.
A mąż bardzo zdolny, wszystko on zrobił, przy mojej pomocy.
Moje psiaki mnie wykończyły, po prostu one się nie zmienią, a mnie prawie nie ma w domu, więc też je nie wyszkolę, cóż dajemy radę, jakoś
a było tak, okropnie..ale praca dała efekt, powoli, ale wyleźliśmy z tego..
i dziś
i moja imprezownia, tzw domek letni, luty 2012
i dziś
nie szukałam dokładnie foty, zaraz mus iść spać, bo o 5 pobudka
u nas poza ogrzewanie, to wszystko sami robiliśmy, dlatego tak wolno idzie
Kasia, no coś TY ja...tyś mega osóbka, w pokazie u Maji u mnie wyszło dobrze, dzięki, ale jak tak w swoim rytmie lecę, a u ciebie to działania na wielką skalę.