Tyle już przytargałam łubinów, od Ciebie przecież też...rosną w roku posadzenia i koniec. Teraz też nie wzeszły Mam jedynego od Bogusi, różowego, już spory, nie sieje się...ale się trzyma chociaż. W tym roku znowu łubiny dosadzę Zresztą pamiętaj, że znowu Ci uszczknę jak będziemy przejeżdżać...ale kiedy to będzie, kto to wie...

Dobrze, że masz dużo ławeczek, można przysiąść i napawać się widokami, a wszystkie mi się podobają
Nie wiedziałam, że bez można uprawiać w donicy.
Mam taki z żółto-zielonymi liśćmi nn, chyba będzie z tych małych.
But rewelacyjny

Mur jest rewelacyjny, eM ma rację, nie ruszajcie

Aż nie do uwierzenia ,jakie już rośliny masz wielgachne ..hokone giganty Wiosna rozpędzona totalnie Mur z donicami piękny klimatyczny

Przejeżdżałam dzisiaj koło Ciebie buziaki przesłałam

Ja nie przejeżdżałam, ale też buziaki zostawiam. Bucik pooglądałam, rewelacja! Jestem zachwycona! A tyle tego wywaliłam na śmietnik!

Dziękuję Irenko, ale już rezygnuję z tego drzewa. To wszystko trzeba podlewać, a obok mam 3 buki trikolor.

Tak więc pospacerowałam, pooglądałam, poczułam zapach wiosennego ogrodu i od razu świat jest lepszy
Irenko Twój ogród tętni już życiem na całego!

Nie nazwałabym tego deszczową akcją, ot u mnie trochę ulżyło w powietrzu, ale do gleby niewiele trafiło, chyba, że w ogrodzie więcej?
Los nam nie sprzyja na spotkanie, Irenko, ale to nic, kiedyś się uda.