Z daleka i owszem
Skubanie rodków zaczęłam, juz mi kręgosłup wysiada przy tych wielkich.
Tak, ogród daje inne pole do znajomości i rozmowy, to tylko zrozumie druga ogrodniczka
Gosiu, udało się z pogodą. Potem nawet było bardzo ciepło.
U mnie lało, walił grad, burze...zaczęły się letnie pogody. Ale temperatura nadal nie za wysoka.
Dzięki serdeczne.
Rodki zostały posadzone wg wskazówek i rad Bogdzi. Potrzebują dużo wody.
Powinny dostać nawóz wiosną i końcem lata, różnie u mnie z tym bywa.
Te, które psy nie łamią, rosną dorodne. Jednak jak po kwitnieniu oskubie się je, lepiej kwitną i oczywiście ładniej wyglądają.
Kolkwicja rośnie w bardzo byle jakiej ziemi, same odpady tam były. Jest tam półcień, słońce jakby w 2 porach i chyba dzięki temu lepiej kwitnie.
Zatem sprawdzi się u ciebie w półcieniu.
Hakonki rosną w słońcu, niektóre na patelni i w kamieniach, inne mają słonko, w zależności od godziny, generalnie cień na chwilę, ale w cieniu też super są.
Akantów nie mam, zacytuj foto, to rozpoznam o co pytasz.
Loki stale splątane dzięki Aniu za tyle miłych słów.
No właśnie latam po lekarzach i robię badania. Cały dzień rozwalony. Już i wiem że mam do kitu bark i chyba reumatyzm. Przez to wolniej mi idzie w ogrodzie, kiedyś migiem obskoczyłam. Pozdrawiam i zapraszam