Tak, u mnie jeszcze ten tydzień co będzie, to już zupełny finisz. Zostanie zabawa z kantami i przesadzanie. Uważam, że na tak wielki ogród i tyle roślin, to niezły wynik.
A moje krokusy jeszcze nie wszystkie kwitną też,zależy od miejsca. Jedne muszę wykopać i przesadzić, zarosły je laurowiśnie.
Jestem zadowolona, mąż pyszności pichci, a ja mogę bez wyrzutów na Netflixie posiedzieć.
Jest piękna, 2 zimy dała radę, jak teraz nie wiem.
Ale liczę, że ruszy w kwietniu, druga na rabacie tak samo wygląda.
Ja może znowu ruszę po krokusy, dopiero o tej porze widzę, gdzie warto je mieć, gdzie je widać, a na jesień nie wiem gdzie wsadzać.
Zdrowie ok, u córy niestety wolno idzie, dostała leki, juz 2 tygodnie sie męczy. Okropne jest, jak mało można pomóc.
Dzięki i cmokam
Ale fajnie, że już kończysz porządkowanie ogrodu.
Ja trochę zrobiłam, ale mało, pogoda nie pozwoliła i brak czasu. Mam nadzieję, że od poniedziałku ruszę ostro do pracy.
Pozdrawiam i życzę miłego sobotniego wieczoru i udanej niedzieli.
Irenko, czytam o programach z Twoim ogrodem, nie wiedziałam. Czy możesz jakieś namiary dać na obejrzenie tych odcinków? Bardzo chętnie bym obejrzała.
Irenko, widziałam ten przycięty perukowiec. Radykalne cięcie. A porządeczki na rabatach widoczne z daleka.
O oknach na razie nie myślę. Musi być ciepło, jestem zmarźlak.