Dziś jakoś wcześnie, w końcu, kot dał się wyspać.
Ja przy drugiej kawie. Obleciałam ogród, rany...ile ślimaków po deszczu! Ubiłam golce.
Po deszczu wszystko jeszcze szybciej, już irysy i orliki kwitną.
Co do magnolii, u mnie też zdarza się, że zmrozi je, taki klimat.
Ale nadal je lubię, miłego dzionka