Witam czwartkowo. Łapek nie czuję, ale sie melduję na pokaz magnoliowy. trzy dni ogrodowego szału za mną jeszcze ze 3 takie dni dni i będę juz tylko wypatrywac chwastów.
Najpilniejsze prace zrobione, ale zaległości 2-letnie w cięciu dały mi w kość.
Hanuś witam i ja.
Wierzę, ze wszystko boli, ale jakie zadowolenie czuję.
Chwasty i u mnie już, rozbujało się, nie wiem jak ogarnę.
To długo pobyłaś
Ja ciąć lubię, ale tego sprzątania po już nie.
I ja zdrówka życzę i sił do robótek