Miłkowo - sezon 2016-2022 - strona 2327 - Forum ogrodnicze

Milka 08:08, 06 cze 2022

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

mirkaka napisał(a)

Irenko, u nas identyczne myślenie, trudno, jak nie podołamy to będą chwasty ale u siebie
Też kochamy swój dom, i ogród

Mirka, z wiekiem to przychodzi

. A dom już niebawem też remonty musi mieć, aż mi ciarki idą

. Wszystko razem się starzeje

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

hankaandrus_44 08:45, 06 cze 2022

Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7205

Do góry

Ostatni zestaw-świetne,szczegolnie irysy,aż szkoda,że krotko.

Zdróweczka!

____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}

Alicja169 22:00, 06 cze 2022

Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105

Do góry

Narzekamy... narzekamy ...a potem idziemy do roboty

i tyle. Bez ogrodu nie ma życia!
Taką to oto regułą sobie pozwolę skomentować (banalnie)

Irenko lubisz hosty bezwarunkowo? Bo u mnie jest tak, że jak są wiosenne odrodzenia to je kocham, a jak kwitną to już mniej, a jak są w fazie jesiennej to wręcz nie cierpię

____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi. Ogród na piasku i z wielkim murem

Milka 06:30, 07 cze 2022

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

mirkaka napisał(a)

Bo Ty Irenko stworzyłaś sobie bardzo pracochłonny ogród, no może teraz będzie lepiej jak wywaliłaś buksy, Ja nie mam siły na ich przycinanie, więc jak ćma do mnie zawitała, to ją przywitałam z radością, bo pomogła podjąć decyzje o wywaleniu stożków, kulek.
U Ciebie mnóstwo obwódek do cięcia było, jeszcze zostały cisowe, to masa roboty.
Poza tym masz mnóstwo zakątków tematycznych, każdy inny, wymaga uwagi i pracy, cięcia. Nie dziwię Ci się że zaczynasz odpuszczać i ograniczać, to bardzo dobry kierunek

Zaczęłam wczoraj pisać i nie skończyłam, czas goni, coraz mniej go na forum

.
Miałam stare nasadzenia, potem jak trafiłam na O., zaczęłam mieć chciejstwa i dokładałam i tak się uzbierało, a ile po drodze roślin wyleciało. Ile koncepcji padło. Nadal to trwa

.
Cięcia rzeczywiście mam od groma, berberysy, cisy, trzmieliny, głogowniki, laurowiśnie itd.

Bukszpanów i mnie nie żal.
Ale nadal jestem w fazie wycinki cebulowych, a tu już orliki trzeba wycinać, plewienie, kanty jako tako

.
No i mam 3 miejsca w przeróbce, chyba w tym roku nie skończę. Dzięki za dobre słowo

.

do zera ogoliłam ten żywopłot berberysu, czy odrośnie, nie wiem, ale pewnie tak

stąd muszę zabrać hosty Patriot, zarosłą je brunera, więc w innym miejscu zrywam darń

na łukach ciachnęłąm powojniki, więdna, ale nie ma już do nich sił, bo rosna jak szalone

najmniej pracy z trawami

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

Milka 06:33, 07 cze 2022

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

hankaandrus_44 napisał(a)

Ostatni zestaw-świetne,szczegolnie irysy,aż szkoda,że krotko.

Zdróweczka!

Haniu, długo nie stały

przyszła wichura z ulewą i wszystkie leżą i masz rację, za szybko przekwitają.
I tobie sił i zdrowia

białych było pełno, teraz jeden kwitnie, chyba trzeba dzielić, albo zamrą

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

Milka 06:45, 07 cze 2022

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

Alicja169 napisał(a)

Narzekamy... narzekamy ...a potem idziemy do roboty i tyle. Bez ogrodu nie ma życia!
Taką to oto regułą sobie pozwolę skomentować (banalnie)
Irenko lubisz hosty bezwarunkowo? Bo u mnie jest tak, że jak są wiosenne odrodzenia to je kocham, a jak kwitną to już mniej, a jak są w fazie jesiennej to wręcz nie cierpię

Alu, wiem że jest tak, jak piszesz.
Już sama nie wiem, czy tyle tej roboty- pewnie tak, bo tyle roślin, czy ja wolniejsza. Bo naprawdę zasuwam, a nic nie obrobione do końca.

Hosty bardzo lubię, kwitnienie też, niektóre cudownie pachną. Nawet jakoś slimaki ich u mnie nie szatkują. A kwiaty można wycinać, jak ci się nie podobają.
Jesienią dopóki są złote lubię, potem je wycinam, bo przychodzi ten etap, ze też patrzec nie mogę

. Zdrówka

tu na chwile dałam siewkę trzcinnika i tak wyrósł, że róże cierpią, chciałam wykopać i za diabła się nie udało, tak poplątane w donicy korzenie
róże sliczne, tez jakiś szkodnik dziwny, zrobiłam oprysk i zakwitły, biednie ale jednak, ale drugiej nie widać, bo znowu kocimiętka się posiała