Irenko też miałem takie robale, nie wiem co to za paskudy, ale po oprysku na robactwo padły w tempie ekspresowym
Cieszę się, że znów była okazja się spotkać
Łukasz, ja też się cieszę, ale ciągle mam niedosyt, żeby usiąść i pogadac, przez to latanie nic nie popytałam, a chciałam o kilka rzeczy zapytać, do następnego razu
czym pryskałeś?? muszę, bo mi zjedzą wszystko, mnożą się codziennie czy jak?
Gdyby nie marcinki jesieni u Ciebie nie byłoby widać. Dziadostwo nienażarte widziałam - u mnie coś wpierdziela kapustę pekinkę.
ps. nie wiem jak się pisze "nienażarte" może jakaś polonistka lubi ogródeczek.
Ja nie polonistka, ale chyba prawidłowo napisałaś
Szkoda pekińskiej, akurat ją lubię
Ogród ryję, ziemia jednak dobra, służy roślinom
i tu i w kilku miejscach...w sobotę będę kończyć, albo rozryję kolejne miejsce
tu nic nie ryję...na razie
tu z lewej rodki mus przyciąć
Nienażarte gąsienice pewnie od tych cudownych motylków, od bielinków, od rusałek pawików, od rusałek admirałów. Pełno ich było w sezonie, to naskładały jajeczek.
a u mnie teraz inwazja czarnej mszycy na fasolce szparagowej. Szybko zbieram fasolkę i za tydzień będę mioała po problemie. Bo ją zakopię.
Z gąsienicami gorzej. Ręcznie trzeba wyzbierać i tyle. Za moment będą się zmieniac w poczwarki i wtedy groźne nie będą. Teraz najadają się na całą zimę.
No i żeby nie te głodomory to byłby raj, a tak trochę wstrętu jest.
Pozdrawiam. Na gąsienice na kapuście sasiadka pryska wodą z solą. Można dodać wywaru z wrotyczu, z czosnku i cebuli. Na te na kwiatach też można próbować.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie