Madżenka....energia jest, czas nie i tu bolączka, ale jestem dobrej myśli

O jaki komplement

zwiększam populację, jakoś mniej pracy będzie, aż w końcu wyjdzie mi monotematyczny ogród
Kindzia....nic nie posadzone, stoi na stole na pergoli, coby Misia nie zniszczyła; żeby posadzić, muszę zryć rabatę, wywalić miskant cukrowy, oczyścić z rudbekii i firletek, przesadzić jeżówki, brązowe carexy, powiększyć rabatę, a na to trzeba czasu i najpierw porządnie to miejsce namoczyć, bo inaczej nawet łopaty nie wbijesz. W sobotę zaczniemy.
Bogdzia....rośliny w kondycji generalnie, hym mój charakterek, cieszyć się czy martwić

dziękuję i wzajemnie zdrówka, bo wiem, że nadal te oczy cię męczą.
kasja83....lubię je bardzo

dumam, gdzie dać 2, co są do przesadzenia, tak na szybciora nie wiem, mus podumać...