GOBASIA
tak, tam gdzie dużo słońca już żagwiny kwitną, mam różne kolory
HANIA
masz rację, po co ma się kurzyć

wnusia tak sobie radzi w makao, że przejmowała się bardzo, że ja przegrywam, mówi że będzie mi pomagać, ha ha

lataliśmy za słońcem po całym terenie, siedzenie było w różnych miejscach, gonitwa za słońcem, no bo w cieniu ciut chłodno jednak.
ALICJA169
Alu fajnie nazwałaś

jednak nazwa stara zostanie, bo mnie zgubicie

Nie trzeba z odzysku, wystarczy płyta, listewki, szlifowanie i malowanie, gotowe okiennice i lustra i już
JUSTYNA
dzięki Justyś

klony będę ciąć, bo jak dalej będzie nie wiem, choć na razie nie wydaje się, aby mogły okna zasłaniać.
Oj twoje negocjacje znam, mnie podobne czekają

w planie mam na przyszłość, choc je w tej ciętej wersji lubię i nie ma z nimi roboty. W tym roku walczę z łukami, różami i powojnikami. Co do czosnków, zaczynam się bać...gdybym wiedziała, że tak będzie, nie sadziłabym ich. Zdecydowanie przy okazji nadal kupię mini żonkile, widzę gdzie miejsce jest, ale teraz...nie jesienią

..wolę je od tulipanów, które co rok trzeba wymieniać, albo bawić się w wykopywanie, inaczej okropne się robią i giną. I nie lubię liści tulipanów.
KASYA
Kasiu, u mnie kwitną szafirki w najcieplejszym miejscu, w innych też kwiatków nie ma. Kwiat szafirka lubię, ale liści nie