Goska

Zrób ładne fotki lisków z dwóch stron i wtedy będzie można coś powiedzieć. W chorobach klonów jest chyba taki wpis, ale nie kojarzę dokładnie. Przy takim wystąpieniu chorób i szkodników łatwo o pomyłkę, choć stawiam na szpeciele.


Pozdrawiam

Witam Mazan w moim watku ...ja myslalam, ze on mi sie nie przyjal i dlatego ma takie listki...zakupilam go w lipcu w szkolce

Goska

Widzisz te nierówności, małe garby? Tam były/są te mikroskopijne wielkości wysysające soki z rośliny, a w zamian zostawiające produkty przemiany, które szkodzą.



Pozdrawiam

Widze w takim razie co mam teraz zrobic? Tzn jakis oprysk?

Zauwazylam tez male drobne czerwone robaczki

Goska

Masz do dyspozycji Ortus, Mythos, a możesz też użyć systemicznego Mospilanu, natomiast wczesną wiosną przy temperaturze pow. 12*C środka olejowego Promanal. Teraźniejszy oprysk wykonaj zanim te 'maluchy' pochowają się w pąkach lub złożą jaja. W przyszłym sezonie możesz im nie dać rady opóźniając termin zwalczania.



Pozdrawiam

Mazan napisał(a)

Goska

Masz do dyspozycji Ortus, Mythos, a możesz też użyć systemicznego Mospilanu, natomiast wczesną wiosną przy temperaturze pow. 12*C środka olejowego Promanal. Teraźniejszy oprysk wykonaj zanim te 'maluchy' pochowają się w pąkach lub złożą jaja. W przyszłym sezonie możesz im nie dać rady opóźniając termin zwalczania.



Pozdrawiam

Mazan dziękuje bardzo za pomoc...jestem bardzo wdzięczna. Jutro pojadę do sklepu ogrodniczego i kupie jeden z proponowanych oprysków. I zabieram się do zwalczania szkodników.

U Ciebie też problem
Żeby te roślinki tylko cieszyły, a z nimi jak z dziećmi- w kość też dać muszą...