A ja własnie od Bogdzi w sobote przytargałam jednego takiego ciemnorózowego orlika, pełnego, z jasnym środkiem. Juz rosnie
Mam nadzieje na duuuużą kępe
O to pocieszenie...że nie tylko u mnie miłorząb szlag trafił...
Mój Mariken stoi w bezlistnym stanie, ma pąćzki i początki listków nie rozwinięte , od kwietnia takie same....żyje, bo zielone te maleństwa ale przecież padnie jak nie wykształcił liści, czym będzie asymilował...
Dzieki Ana,
piekne sa. Ten którego dostałam od Bogdzi jest nieco jasniejszy w kolorze, taki bardziej brudny róż...
Nie wiem czy bede u Szmitów, dam znać jakby co
miałam podobnie jakies 3 lata temu. Pamiętam Magnoli mi wtedy powiedziała, że powinien odbić z pąków uspionych i tak się stało. Teraz też widzę że odbija