ana_art
22:20, 11 cze 2013

Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
hihihi wszysko mnie boli...
Na początek odpowiem odnośnie róż. Róże były sadzone w 2011 i od tej pory są na zewnątrz. Jak widać nic im się nie przytrafia, jest jedno małe ale. Trzeba je bardzo dobrze przygotować. Mam gdzieś foty ale tam rozgardiasz sraszny i nie wiem czy będzie dobrze widać. Więc znalazłam w necie taki schemat graficzny
http://www.rozaria.pl/sadzenie-roz-na-pniu
Za pierwszym razem balam się bo myslałam że jak je przygnę to się złamą ale na szczęście się myliłam. Zatem układam, przywiązuje, okrywam korą gałązkami i ziemią. Jest taka spora górka ale mi to nie przeszkadza. Zimą mało czasu spędzam w ogrodzie
Na początek odpowiem odnośnie róż. Róże były sadzone w 2011 i od tej pory są na zewnątrz. Jak widać nic im się nie przytrafia, jest jedno małe ale. Trzeba je bardzo dobrze przygotować. Mam gdzieś foty ale tam rozgardiasz sraszny i nie wiem czy będzie dobrze widać. Więc znalazłam w necie taki schemat graficzny
http://www.rozaria.pl/sadzenie-roz-na-pniu
Za pierwszym razem balam się bo myslałam że jak je przygnę to się złamą ale na szczęście się myliłam. Zatem układam, przywiązuje, okrywam korą gałązkami i ziemią. Jest taka spora górka ale mi to nie przeszkadza. Zimą mało czasu spędzam w ogrodzie
