Zaczyna sie fajny watek ladnego ogrodu i pracowitej Ogrodniczki i chetnie bede Cie tu odwiedzac, lubie takie miejsca

Na dodatek zobaczylam wszystkie Twoje czworonogi i przepadlam z kretesem
Co do tematu sasiadki...
Nie wycinalabym swoich drzew. Raz ze chyba i na to w Polsce trzeba miec pozwolenie, dwa, wytniesz wszystkie drzewa to tej pani zaczna kwiatki przeszkadzac. Zabetonujesz sie wtedy ?

Czy sasiadka ma testy alergiczne stwierdzajace alergie wlasnie na Twoje drzewa?

Wiem, latwo sie pisze, taka sasiadka potrafi uprzykrzyc zycie...
A moze poczestuj ja jablkiem z Waszego drzewa lub innym owocem, moze usmiechem da sie cos zalagodzic?...
Bede zagladac, glowa do gory i do przodu

p.s tez mam sasiadke ktorej cos przeszkadza