Witam Poziomkę i Figielkę w moim ogrodzie.
Chyba już będzie jesień bo gruszki i jabłuszka można zrywać. Mam także lubczyk, a jakże przy domku o takiej nazwie to musi być. Gdzieś wyczytałam, że krety nie lubią ostrych zapachów i w kretowiska zakopałam szczypiora z czosnku oraz liście czarnego bzu. I co, i nic, żaden łobuz już w tym miejscu nie kopie. Zobaczymy, czy nie będzie obok (!). Szkoda, że na moją sąsiadkę nie ma takiego sposobu. A teraz fotki:
lubczyk.

Twoja wiewiórka nie daje mi spokoju. Dzisiaj M widział dwie, jak się ganiały. Właściwie to w tym lesie naprzeciwko mają stołówkę:żołędzie, szyszki, grzyby.
Widziałam, że masz Dąbrówkę. Jak szybko się rozrasta?

Dąbrówka była posadzona w ubiegłym roku, w tym roku na wiosnę już zakwitła. Rośnie szybko i zagęszcza się tak, że nie rośnie w środku żadne zielsko. Dla mnie to taka "zapchaj dziura" bo rośnie tam, gdzie inne roślinki mają problem, np. w cieniu. Tuż przy chodniku, gdzie praktycznie jest sam piasek również super rośnie.
Co do wiewiórek, to najlepiej dokarmiać je zimą. Wtedy nie mają co jeść i przychodzą po orzeszki. U mnie zimą zabierały orzechy nawet z parapetu od ogrodu.
Wracając do dąbrówki to u znajomej od której dostałam sadzonki rosła na trawniku i była systematycznie koszona.

Moje nowe rabatki przerobione z trawnika. Tu będę sadziła tulipany (mam już 100 szt. cebulek).

Jesień - wrzosy kwitną

Jesienne kwiaty

No i przyszła pani zima, czy aby już na stałe?

marianka napisał(a)

Witam Poziomkę i Figielkę w moim ogrodzie.
Chyba już będzie jesień bo gruszki i jabłuszka można zrywać. Mam także lubczyk, a jakże przy domku o takiej nazwie to musi być. Gdzieś wyczytałam, że krety nie lubią ostrych zapachów i w kretowiska zakopałam szczypiora z czosnku oraz liście czarnego bzu. I co, i nic, żaden łobuz już w tym miejscu nie kopie. Zobaczymy, czy nie będzie obok (!). Szkoda, że na moją sąsiadkę nie ma takiego sposobu. A teraz fotki:
lubczyk.

Tego sposobu na krety nie znałam , a bzu czarnego mam po sasiedzku pod dostatkiem to może wiosną spróbuję

Miałam jako dziecko psa Morusa i był podobny do Twojego .

Piękne zdrowe owoce i lubczyk, też mam go u siebie, ale w donicy i musi w końcu trafić do gruntu.