W starym ogrodzie na początku wita ogród na dachu
Potem ogród japoński zaprojektowany przez córkę właścicieli - Kasię.
Potem fajny skalniak
I jego druga część
Na początku z Sylwią krytykowaliśmy włókninę, a potem jeszcze z Danusią. Jednak na tak wielkiej powierzchni trudno wyplewić rabaty. Jednak na tym tracą, skutki jej stosowania widać gołym okiem
A tutaj wrzosowisko
Kochani, nasze spotkanie przypominało spotkanie przyjaciół, z którymi zupełnie niedawno się widzieliśmy.
Było serdecznie i wesoło. To niesamowite uczucie, zapraszam Was do inicjowania takich spotkań w ogrodach sąsiadujących, można wymienić się roślinami oraz doświadczeniem, podpatrzeć pomysły, porozmawiać. To duże przeżycie
Sebcio pozuje
Syla z mężem i Witek
Syla i ja na ławeczce
A coż tak sobie pokazujecie?
Swoją drogą pięknie wyszliście na tym zdjęciu