Ja też zaczynam walkę z tym szkodnikiem. W zeszłym roku raz widziałam u siebie kunę domową na tarasie. Przyszła pałaszować kocie jedzenie, w ogóle nie bała się światła. Dopiero jak uderzyłam w drzwi tarasowe to się wystraszyła i uciekła. Od tego czasu nie zostawiam kotu jedzenia na zewnątrz, ale niestety w tym roku kuna znowu się pojawiła. Od miesiąca wokół tarasu mam sporo odchodów i pies nocami ujada. Za chwilę zamawiam żywołapkę, trzymajcie kciuki, żeby nie tylko koty się łapały...