Dziękuje że wpadacie, biegam między rehabilitacją, panami malującymi pokoje , dziećmi, przygotowaniami do komunii, kichającym mężem i Bóg wie czym jeszcze. Nie mam czasu nawet posiedzieć w ogrodzie... Ale taki czas nadejdzie
Na razie na szybko wklejam resztę fotek i biegnę na rehabilitację
Dobra koniec, lecę dalej....
Za kilka dni minie to szaleństwo i Was poodwiedzam
Sylwia - masz rację jest zupełnie inaczej - charakter ogrodu zmienił sie wraz ze mną. Coraz mniej we mnie dziczy a coraz więcej poukładania. Nawet dom tak zmieniam, starzeję się Ale tak mi sie to teraz wszystko podoba że co mam zrobić