A mnie motywuje jak mam ogród w miarę nadający się dla ludzi do spotkania po spotkaniu dopóki w miarę wygląda bo potem moment i już znowu całość trzeba robić, wystarczy tydzień deszczu.
W tym roku planuje koniec maja i prawie cały czerwiec , ale jak tak lało będzie to chyba nigdy nie będę z ogrodem gotowa
Kasia miała ślicznie i czyściutko

Sylwuś z Twoim areałem być cały czas na tip top jest raczej niemożliwe, choć każdy wie jak pracowici jesteście. Ale to oczywiste i każdy to rozumie, więc nie ma się co spinać. Masz cudnie, a jak gdzieś chwast się pokaże to nie ma co przeżywać, bo po prostu nie da się tego ogarnąć nawet ośmioma mega pracowitymi łapkami .

Kasiu Ty to zawsze potrafisz na duchu podnieść

szkoda ze nie było nam dane kawki dzis wypic ..nadrobimy ? nie ma innej rady

No nie To ja mam pierwsza Wam podziękować ale dopiero teraz dopadłam Kompa, bo musiałam o rybki zadbać
Bardzo Wam dziękujemy za zaproszenie , popołudnie w świetnym Gronie i rybki oczywiście....już pływają w nowym domku

Nie obrażam się , on wieloletni tylko zimować trzeba w domu bo naszej zimy nie przeżyje Paweł mówi, że on z Afryki

Kasiu tak dla pamięci, żebyś wiedziała to Ciemiernik palmowy

Pięknieje ci ogród, Kasiu, pięknieje - a Ty razem z nim Spotkania - jak -widzę -
bardzo udane.
Ściskam