miała być bania ) a jest jacuzzi

miłość do róż to choroba ..całkiem fajna dla oka i nosa ale chyba nieuleczalna

widziałam relacje z Nowej Angli ...powalajacy na kolana kolorowy raj tylko z mojego doświadczenia wiem zeim wiecej bylin tym wiecej roboty ...no taka to pracochłonna miłość jest

aaa to Ty masz ten parawan fajny

Bardzo sie cieszę, że miałyśmy okazję się poznać

Furtka przy lustrze świetnie wyszła . Ostatnio ja również zaczynam poddawać się urokowi miniaturowych róż - polecam maleńką Peter Pan.

Gratuluję 21 rocznicy małżeńskiej, my swojej nigdy nie obchodziliśmy ale to już by była 33..ha..ha też nieparzysta

Kasiu, odwiedzam czasem Twój ogród, ale dziś dopiero się witam. Cóż ja powiem, masz pięknie. Mnóstwo zmian zaszło u Ciebie odkąd pierwszy raz oglądałem zdjęcia z Twojego ogrodu. Mnie najbardziej zachwyca ta zieloność i spokój. Na zakątek który zacytowałem mogę się gapić godzinami .

Dziękuję też za zdjęcia z ogrodu Danusi. Zobaczyłem go innym spojrzeniem.
Pozdrawiam serdecznie.