kasiek
07:11, 05 mar 2019
Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21873
To na pewno, jestem wyrywana na maxa ale wbrew pozorom nie robota fizyczna w ogrodzie bo mój areał dość szybko porządkuje. Mam zmęczoną głowę ciągła organizacją i połączeniem wszystkiego - praca, dom, odrabianie lekcji (codziennie siedzę z małą nad matematyką), upiększeniem ogrodu, synchronizowaniem ekipy budowlanej... Organizm juz domaga się zwolnienia a tu gdzie tam jeszce do mety. Do kwietnia będzie jeszcze szał.
Dziś
- najpierw kręcimy scenę transportu i wypakowujemy elementy (fart- jest ekipa budowlana - będzie pomagać)
- potem kręcimy scenę przed wyjściem do Leroy (muszę się pzrebrać w ciuchy jak w sklepie byłam)
- następnie mam malować części (znów inne ciuchy)
- na koncu będzie parę ujęć z budowy konstrukcji (ja ekipa budowlana się zgodzi).
Do tego ta ekipa cały czas będzie - malował, wierciła itp, a kolejna będzie nagrywać - sama widzisz - dziś dzien do zajechania - po takim czymś tydzień na hamaku to mus

____________________
kasiek ogród pełen złudzeń i niespodzianek cz II ogrod pełen złudzen i niespodzianek Wizytówka po zmianach -Ogród złudzeń
kasiek ogród pełen złudzeń i niespodzianek cz II ogrod pełen złudzen i niespodzianek Wizytówka po zmianach -Ogród złudzeń