Fajny pomysł na poszycie - łany bodziszków i funkie, Viva ma podobnie.





Długie kamienne ścieżki i placyki





I ogród wodny

Trawy zwykle sadzone są na otwartej przestrzeni, a tu pod drzewami.







I znowu łuki, bramki i altanki.







Ogromna kopuła z Rambling Rector czy inną Bobby James, zapach cudny, tworzy sklepienie nad altaną z krzywą kulą.

Wspaniała była część z wielkimi rabatami bylinowymi, ale w czerwcu nie nadszedł jeszcze ich czas, bo są tam kwiaty lata, kwitło więc jeszcze niewiele.







Na skraju ogrodu, poszycie z bodziszka i trochę zaplecza ogrodnika.

Ależ mi się podobają owe poszycia. Cuda!

Owe poduszki i kocyki pasujące do sweterków drzewnych i inne rzeczy, podkreślające że to ogród radosny.

















This is the end my friend.

Cudne te leśne klimaty i te łany bodziszka, łany tak musi być.
Ten sklepik też bajerancki. Widziałam żółte koniczyny - jak kwitną to ładne.
Kiedy te byliny można zobaczyć - jak myślisz połowa lipca?.

Chyba zrozumiałam nazwę tego ogrodu - leniwy czyli taki lekki, swobodny.

pozdrawiam

Piękny! kojarzy mi się ze wsią i tym klimatem

Cudne to leśne poszycie dokładnie taki efekt chciałabym kiedyś u góry w lasku koło szałasu

Gabriela napisał(a)

Bardzo fajny zakątek wypoczynkowy. Mebelki mi się podobają. U Holendrów te dodatki świetne są.

Ta tawułka powyżej świetna, a sam ogród posiada dużo uroku ale i elementy, które mniej się podobają.