polyken
18:14, 06 sty 2017
Dołączył: 06 sty 2017
Posty: 4
Cześć
Szukam pomocy dla moich fikusów, zakupiłem ostatnio dwa małe fikusy sprężyste i w domu przesadziłem je do jednej doniczki.
Przez pierwszy tydzień czuły się świetnie, nowe liście zaczęły szybko rosnąć, fikusy były w pełni zdrowe.
Niestety wyjechałem na 2 tygodnie i dałem je pod opiekę znajomej, która miała je raz podlać, ale przy okazji zasłoniła okno w pokoju...
fikusy stały w głębi pokoju i przez około 10 dni miały światło tylko przez zasłonę.
Dodatkowo ogrzewanie było wyłączone więc temperatura spadła z powiedzmy 25 stopni do 15.
Po przyjeździe zastałem liście jak na pierwszych dwóch zdjęciach, ostatecznie liście odpadły.


Przestawiłem fikusa bliżej okna (zachodnia strona), tą samą stroną w którą był wcześniej skierowany,
wlałem mu małą ilość wody, przetarłem liście i co jakiś czas zraszam je wodą.
Jest teraz bliżej kaloryfera, i nie jest narażony na przeciągi.
Niestety jak widać na kolejnych zdjęciach następne liście zaczynają chorować.
Mija tydzień odkąd się nim zajmuje i nie wiem czy jego stan wynika z ciągle złych warunków czy
dostał na tyle w kość przez te dni bez światła, że ciągle się to na nim odbija.


dodatkowo niektóre liście są opadnięte:

Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam
Szukam pomocy dla moich fikusów, zakupiłem ostatnio dwa małe fikusy sprężyste i w domu przesadziłem je do jednej doniczki.
Przez pierwszy tydzień czuły się świetnie, nowe liście zaczęły szybko rosnąć, fikusy były w pełni zdrowe.
Niestety wyjechałem na 2 tygodnie i dałem je pod opiekę znajomej, która miała je raz podlać, ale przy okazji zasłoniła okno w pokoju...
fikusy stały w głębi pokoju i przez około 10 dni miały światło tylko przez zasłonę.
Dodatkowo ogrzewanie było wyłączone więc temperatura spadła z powiedzmy 25 stopni do 15.
Po przyjeździe zastałem liście jak na pierwszych dwóch zdjęciach, ostatecznie liście odpadły.


Przestawiłem fikusa bliżej okna (zachodnia strona), tą samą stroną w którą był wcześniej skierowany,
wlałem mu małą ilość wody, przetarłem liście i co jakiś czas zraszam je wodą.
Jest teraz bliżej kaloryfera, i nie jest narażony na przeciągi.
Niestety jak widać na kolejnych zdjęciach następne liście zaczynają chorować.
Mija tydzień odkąd się nim zajmuje i nie wiem czy jego stan wynika z ciągle złych warunków czy
dostał na tyle w kość przez te dni bez światła, że ciągle się to na nim odbija.


dodatkowo niektóre liście są opadnięte:

Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam