Dziewczyny - dziękuję, że zaglądacie pomimo tego, że ja jak zwykle nieczasowa jestem
P.S. Zawsze się zastanawiałam jak Wy to robicie, że macie czas na pracę, dom, ogród i na O. ??? Zdradźcie przepis proszę, bo ja od wiosny do późnej jesieni to nie mogę się z niczym ogarnąć
Jak by ktoś pytał co porabiam, to już spieszę z odpowiedzią
Otóż...:
- pielę rabaty, bo jak już wcześniej wspomniałam - mnie po prostu chwasty uwielbiają

- przycinam trawiaste "wąsy" u kantów, które niemiłosiernie wyłażą na rabaty
- zrobiłam nową mini rabatkę i ją obsadzam
- dumam, co by posadzić na rabacie wzdłuż domu (pomysł już się powolutku kiełkuje)
- dokupiłam kilka roślinek, aby pozapychać dziury w niektórych miejscach na rabatach (m.in. katalpę 'Nanę', którą chciałam mieć już od dawna)
- kupiłam środek na chwasty w trawniku (bo obiecałam sobie, że w tym roku się za niego biorę, co by wyglądał choć trochę jak trawnik, bo jak na razie to królują na nim "dmuchawce, latawce, wiatr"), ale oczywiście brakuje mi czasu na wykonanie oprysku
- miałam dziś opryskać wstrętne mszyce, które właśnie teraz zżerają mi bza, ale u mnie dziś pogoda "mokra" więc nie wiem, czy mi się to uda
- obsadziłam donice i skrzynie pelargoniami i wilcem
- kupiłam sobie też w tym roku donice wiszące na balkon - a co...

- robię plan kolejnej rabaty, aby ją wraz z tą dużą, wytyczoną wcześniej rabatą, zwertykulować, żeby eM nie mówił, że nie daję mu spokoju (a tak zrobi obie za jednym zamachem - nie będzie miał wyjścia).
I tak oto właśnie wygląda moja codzienność

Nic ciekawego - nudy
Pozdrawiam Was gorąco