Ja nie mam wielu drzew więc może nie znam skali problemu, ale ja nie wybierałam liści - potraktowałam je jako pierzynkę na zimę i nawóz - do wiosny okrywały rośliny, a potem znikły same
u mnie chodzi o liście wierzby, mirabelki, hortensji, octownika
Tych liści jest na prawdę dużo Do tego z lipy opadają takie kulki a mnie to strasznie denerwuje. Jedynie powybierałabym z grubsza liście a reszta może by zginęła