Mijając sad zbliżamy się do White Garden. Zachwycająca kompozycja bieli, srebra i zieleni.
Miłośniczce bieli do szczęścia nie trzeba nic więcej.
Miejsce centralne: donica z białą tunbergią - urok i elegancja.
Ścieżki nie prowadzą do nikąd. Są zróżnicowane pod względem wzorów, przemyślane w każdym detalu, co także zachwyca.
Trudno opuścić ogród biały, jego bezkompromisowość, proporcje we wszystkich wymiarach, jednak .....
Jednak zwolenników krajobrazów mniej formalnych czeka nie lada gratka, jaką jest suchy ogród. Można odnieść wrażenie, że to dość nowe założenie. Jest bardzo zadbane.
Wylewają się tu euphorbie, mikołajek płaskolistny, lawenda, rozmaryn, stipa i wiele innych, wtopione w miękko biegnące ścieżki żwirowe i głazy.
Bardzo udana i spójna kompozycja, a centralnym punktem odniesienia jest tu studzienka z placykiem z płyt kamiennych.
Wędrowanie po Sissinghurst to wciąż nowe doznania, odkrywanie zamysłów, kontakt z nieopisanym bogactwem roślinności. Jest mi tu dobrze. Smaczki czekają również w jedynym udostępnionym do zwiedzania zamkowym pomieszczeniu - bibliotece.
W tych książkach jest opisany chyba cały świat...
Przed biblioteką zachwyca Purple Border, rabata konsekwentna i bujna, ach, jakże chciałabym ją zobaczyć w czerwcu. Nie mogło zabraknąć dalii, szałwii, rozchodnika, bodziszka, przetacznika, dzięki któremu tu i ówdzie pojawiają się akcenty w kolorze granatowym.
Widoki z zamkowej wieży - choć nie muszą przekonywać o wyjątkowości miejsca - pozwalają ogarnąć całość w końcowych zachwytach.
Rondo i przed nim ogród różany
Ogród biały na prawo od domku
Wejście do biblioteki
Purple border przed oraz ogród suchy ("Delos") za murem
Czas opuścić to cudne miejsce. Zbliża się godzina 17ta...
W pośpiechu zaglądam do sklepiku. Wychodzę z klęcznikiem Burgon and Ball, który jakoś muszę upchnąć w walizce. O reszcie nie marzę. Nawet chyba nie mam do tego wolnych mocy umysłowych. Wrażenia z ogrodu mocno wdrukowały się w szare komórki. Oto obcowałam z ogrodnictwem w najlepszym wydaniu. Takim, które przez niemal sto lat oparło się modom, obroniło ponadczasowością, nadal zachwyca i hipnotyzuje...