Dwa lata temu ogłaszałam, był nabór. Były wycieczki, co roku a nawet dwa razy w roku.
W takich wyjazdach jest ten szkopuł, że zawsze komuś się nie dogodzi, albo hotel nie ten, albo ogród nie taki, albo jedzenie niedobre. Raczej zawsze się znajdą osoby które będą narzekały na jakość, albo cenę, albo wszystko.
Branie odpowiedzialności za całą grupę to nie jest bułka z masłem, poza tym ubezpieczenie i licencja na prowadzenie. Kto takie wycieczki prowadzi bez licencji, dużo ryzykuję własnym majątkiem. Dlatego najlepiej jeździć przynajmniej obecnie dla mnie -prywatnie, wyjazd niczym nie obarczony i decyzja o zamianie ogrodu jest w sekundę.
I sposób wykorzystania czasu, czy zwiedzam dom, czy tylko ogród - nie ma kłopotu.
Byliśmy w Ogrodowiskowej grupie kilka razy

Obecnie sporo osób jeździ samodzielnie.