Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i kciuki za Tatę!
Jego stan jest stabilny, ale jest w śpiączce

Czekamy na poprawę...tylko to wchodzi w rachubę.
To był bardzo trudny tydzień. Jestem wykończona i psychicznie i fizycznie.
Próbujemy żyć "normalnie", ale to bardzo trudne.
Zwyczajnie nic mi się nie chce i myślę tylko o Nim, a tu trzeba iść do pracy

Muszę się ogarnąć!
Trochę dzisiaj podziałaliśmy w ogrodzie.
M wyciął wreszcie śliwkę z pokoju Dużego

Chciałam ją uratować, ale niestety stała w przyszłych ścianach.
Tu mój bałagan, muszę się z tym uporać. To miejsce na dom
W ogrodzie coraz piękniej
Cdn.