Byłam w weekend na imprezce pod łodzią w hotelu Piorunów. Wieś ma tę samą nazwę. Piszę o tym, bo wspomniałyście o liliach i „Nocach i dniach”. Do tego pałacyku przyjeżdżała Maria Dąbrowska i napisała tam ponoć sporo.
Stawów tuż przy parku masa, ale lilii nie było. Tylko trochę żółtych nenufarów.
A może ten twój Alchymist jednak nie jest szczepiony? Trzeba by szyjkę obejrzeć.
Znalazłam takie info na stronie Oczarjka
http://www.oczarjk.pl/index.php?act=261/
Zamierzam spróbować z moimi różami.