Potem wróciłam do mojej rzeczywistości

Basiu to był krótki wypad nad jezioro, pogoda się udała i było cudownie.
Zwłaszcza w jednej knajpie



Ptaki lubię i dużo czytam. Potem łatwiej określić co za jeden stanął am na drodze
Brawo dla Julki!!
Buziaki

Radziu stoja u mnie w stodole

Na szczęście w takiej gęstwie jak u ciebie wilgoć się lepiej utrzymuje.
U nas dziś upał i sucho. Bo było dziwnie 22 st i 80% wilgotności. Ale roślinom to odpowiada. Szczególnie chwastom, wrrrrrr.... No, i musiałam ogrod wypryskać amistarem, bo mączniak dopadł dęby i łubiny. Reszta jakoś się nie zaifekowała naszczęście. A mo dlatego, że popryskałam w porę.

Dzięki za informację o bodziszkach. Muszę spróbować. Bardzo je polubiłam, a wczoraj byłam w zaprzyjaźnionym ogrodzie i będę mogła uskubać sporo.
Znasz może bodziszka, ktory nazywa się Lozan, albo podobnie?