Dzisiaj jesień pokazała zupełnie inne oblicze. Prognozy się sprawdziły i zaczęło wiać no i padać do tego ochłodziło się bardzo. My jednak musieliśmy skończyć uszczelnianie dachu, żeby nam go nie zerwało. Dzięki Bogu udało się przed deszczem

Zmarzłam bardzo, bo dmuchało tak że drzewa się do ziemi uginały. Tak się spieszyliśmy, że zrobiłam tylko jedno zdjęcie i to na szybko.
Tak dzisiaj wyglądał nasz domek ogrodnika
Jeszcze trochę i będzie całkiem, całkiem

Teraz myślę co będzie najlepsze na dach ostatecznie...
Musi być ciemno grafitowe i w miarę tanie

Może coś podpowiecie?
Z przodu posadzę trzy thuje Globosa, bo Teść mi podarował, może jak jutro nie będzie ulewy to je przesadzę.
I muszę gdzieś umieścić szczepioną karaganę, bo mu nie pasuje tylko że kwitnie na żółto

Gdzieś ją wepchnę