Cudne kwiecie i brateczki i żonkile. Wiosna u Ciebie o dwa tygodnie do przodu

Basiu, mix sałat i rzodkiewka. Sałatą się nie przejmuję, rozpikuję na rabaty, i będzie zielono!

Wiosna idzie milowymi krokami, ale w tygodniu ma być trochę ochłodzenia, a we środę nawet przymrozek. Strach się bać.

Co tam jakieś ochłodzenie
co tam jakiś wiatr
kiedy jutro oczka zmrużysz
słońce wypełni świat

i ciepło wpełznie
do ogródka
a moc kolorów pójdzie w świat
wiec Haniu spojrzyj jeszcze
raz na swój zaczarowany kram.

Pozdrawiam

Haniu ja sałatę to zawsze sieję bardzo gęsto.Rośnie nie na główki,tylko zjadamy młode listki baby leaf ,Scinam i ona odrasta,jak się pilnuje to z jednego siewu wystarczy na całe lato

Chyba tak będę robić z tym wysiewem, bo innej opcji poza rozsadzaniem nie ma.

Jutro ponoć mam gratisowy dowóz do ogródka, to z tym słońcem w oku, dostanę amoku. Trzymajcie kciuki, żebym nie poległa z tej euforii. Tyle sił w zapasie zamiast wędrówki per pedes! Toż to luksus!

Dziękuję za okazjonalne rymy, Grzesiu. Od razu mięknie serce!

Ile kfiatuuuchów .A magnolia ładnie policzyła 8 na 8 lat. Pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie tak liczyć co roku i kwiatów będzie więcej . Pozdrawim

Agnieszko, myślę, że już co rok będzie ich więcej. Była hodowana z patyczka z kartonika, musiała masy nabrać przed kwitnieniem.

No to teraz relacja z pobytu.

Nareszcie mamy włączony wodociąg ogrodowy! Z tego najbardziej się cieszę!

Zlikwidowałam część mojego mordoru! No i znalazło się miejsce na coś niskiego do posadzenia.

W poniedziałek nawożenie i opryski.

Magnolii chciałam zrobić jeszcze kilka zdjęć, ale wyszły krzywe. Chyba bylam po kieliszku?



A nie - jedno proste.

Moja rabatka rannikowa teraz tak wygląda



Siewek niezliczone liczby!