Założyłam nowy wątek bo nie wiem gdzie o to zapytać
Trzy moje róże szczepione na pniu nie przezyły zimy. I tak sobie staly i na wiosne od korzenia puściły pędy i na pieńku na ktorym byly szczepione też. dzisiaj wymienilam je na nowe modele ale nie wiem co teraz zrobić z krzaczkami ktore miedzyczasie wyrosly. czy one maja jakąkolwiek wartość, czy moga zakwitnąc, wszak to roża ???

Greglis,podkładki,na których szczepi się róże szlachetne są różami ,,dzikimi".Poznasz je po liściach.Szlachetna róża ma liść z 5 części.Dzika- z 7.Dziczki rozrastają się w dobrym miejscu,do wielkich krzewów,wysadź za płot,albo na łąkę.

hanka_andrus napisał(a)

eee...Haniu, taki widoczek chciałabym mieć w ogrodzie

takie np. 3 obok siebie, hmm...

W Twoim dużym,to by pewnie nie przeszkadzały.........Wiosną kwiaty,jesienią i w zimie malutkie,czerwone perełki.....3 obok siebie i masz busz.......

nom... A co to za róża? ile już ma lat?

To dzika róża - leć do lasu i szukaj

Kurczę, chyba tak zrobię !!!!

Potem można z owoców zrobić dżemy, soki - i nalewki

no wiem, ale w lesie to ja jej chyba nie spotkam?

u mnie rosną pod samym lasem, ale tam gdzie jeszcze są łąki. Na pewno znajdziesz - nawet przy drodze