Violinek napisał(a)

Witam, ma piękną różę parkową. Niestety rosną na niej chyba dzikie pędy? Nie wiem czy tak wyglądają: są wysokie, grube, liście czerwone... Muszę je usunąć? Proszę o pomoc.

Nie, moim zdaniem to szlachetne mocne pędy. Musisz je przyginać w łuki, wtedy róża będzie obficie kwitła na każdym pędzie jaki wypuści w następnym roku.

Witam moje róże pnące powypuszczały takie wielkie baty i nie bardzo wiem co z tym fantem zrobić uciąć czy zostawić.
Nie wiem też co zrobić żeby na dole nie były takie łyse

Przyginać do dołu. Przywiązywać jak tu




albo tu

Gardenarium napisał(a)

Nie, moim zdaniem to szlachetne mocne pędy. Musisz je przyginać w łuki, wtedy róża będzie obficie kwitła na każdym pędzie jaki wypuści w następnym roku.

Dziękuję za informacje. Zapomniałam napisać, że te pędy mają po siedem liści i są czerwone?
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam

Gardenarium napisał(a)

Przyginać do dołu. Przywiązywać jak tu




albo tu

Dziękuje Danusiu

Witam serdecznie i ja mam pytanie.Róża wielkokwiatowa wsadzona w tamtym roku ,w tym roku nie ma pąków i powyrastalo z niej dużo takich jasno zielonych pędów.Czy to pędy dzikie? Czy mam je obcinac? Nie chce żeby się to rozroslo ,chce mieć z powrotem taka róże jaka kupiłam w tamtym roku ,proszę o odpowiedź

U mnie z różami podobnie - szczególnie na kilku baronesse mam wielgachne pędy - mają tyle samo listków i ten sam kolor i wygląd ale są gigantyczne. Nie ma na nich pąków.

3 wielkie pędy na baronsse

gigant po prawej stronie innej baronesse

ten sam gigant


na gebruder grimm też miałam takiego wielkiego pęda ale wyglądał bardzo dziwnie - miał matowe i dużo mniejsze listki niż w nnych młodych pędach więc go wycięłam. Ale z tymi baronesse to nie wiem co to jest - czy tak po prostu rośnie jak wściekła czy to dziczki.

Pomóżcie proszę.

Aga, róża rośnie jak wściekła Dziczki mają jasnozielone, trochę wpadające w seledyn, matowe listki. Są raczej cienkie, a nie grube. Na Gebrueder Grimm miałaś prawdopodobnie dzika Najlepiej jest go nie przycinać, bo odrośnie. Najlepiej jest dogrzebać się w ziemi do miejsca z którego wyrasta i go urwać/wyrwać stamtąd.

Wielkie dzięki za szybką odpowiedź! cieszę się, ze to nie dziczki a w gebruder jutro dokopię się do tamtego wyciętego pęda może da się jeszcze wyrwać kikuta.

Agata, moja Baronessa też właśnie wypuściła takie 3 mocne długie pędy. Na końcach ma pączki