sierotka napisał(a)

A jeszcze próbuje wyhodować z klączy tylko ciężko to idzie w torebkach wydają się być duże jak się otworzy takie sobie zobaczę coś tam wychodzi z ziemi ale niektóre lipa

Nie wiedziałam,że takie sprzedają...powodzenia !

Na co zachorowała ta czeresnia ?

Bogusiu napisz do mazana, on na pewno da ci dobra radę. Ja nie wiem.
Pozdrawiam ciepło

Zapomniałam Jego wątek

Znajdź nicka i wyślij mu wiadomość tak będzie najszybciej.

Dzięki no przecież tak powinnam znaleźć już znalazłam

Sierotka

Trudno rozpoznać chorobę w okresie spoczynku, ale najbardziej pasowałaby leukostomoza. Nie widzę jednak czarnych punktów, które uzupełniłyby obraz. Wszystko inne pasuje. Być może to ona gdyż jest nadmiar kalusa i wewnątrz pęknięć/ran poziome "fale" zastygłej żywicy - teraz białej, a także białe nacieki w korze.
Jednak proponuję sprawdzić i dopiero działać miedzianem lub preparatem jodynowym czy handlowym srebrem Huwa San TR 50.



Pozdrawiam

Tak sporo jest tej zastyglej żywicy ,ciekawe czy da się ją uratować
Nie wiem jak mam sprawdzić czy to to o czym piszesz