Margo2 wydaje mi się, że ziemię rodek dostał dobrą. Przeżyje to przeżyje, nie to nie. Ja i tak miałam ochotę się go już pozbyć, tylko dziewczyny w odwiedzinach powiedziały by spróbować o niego jeszcze zawalczyć na nowym miejscu. Moze nowa miejscówka będzie mu bardziej odpowiadać, będzie miał bardziej wilgotno i cieniście. Wszystkie żurawki mi z przedogródka w tym miejscu odżyły. Więc kto wie?

Kolorowych drzew wciąż mi za mało. Bardzo lubię czerwone drzewa i krzewy i czuję, że mam ich jeszcze za mało. Mrokasia zaraziła mnie kaliną Spring Red Compact. Będę próbowała gdzieś wcisnąć jeszcze. I myślę jeszcze nad dębem Green Pillar do przedogródka.

Klon tatarski Ginnala?
Szybko się przebarwia.

Śliczne kolory jesieni.

Juzia napisał(a)

Klon tatarski Ginnala?
Szybko się przebarwia.

Juzia kiedyś kupiłam do siebie klona ginnala, całkiem sporego i po pierwsze szybko umarł, a po drugie nigdy się nie przebarwiał. Zraziłam się do niego. U nas trudno go dostać w ogóle.

ewsyg napisał(a)

Śliczne kolory jesieni.

Dziękuję Ewo. Niestety sporo drzew już potraciło liście. Brzydka ta jesień jak i cały rok.

ajka napisał(a)

Juzia kiedyś kupiłam do siebie klona ginnala, całkiem sporego i po pierwsze szybko umarł, a po drugie nigdy się nie przebarwiał. Zraziłam się do niego. U nas trudno go dostać w ogóle.

To dziwne. Ja mam dwa i zawsze cieszą oczy kolorami.

Może wcisnęli ci coś innego?

Juzia napisał(a)

To dziwne. Ja mam dwa i zawsze cieszą oczy kolorami.

Może wcisnęli ci coś innego?

Być może, tego się nigdy nie dowiem. A możesz pokazać swoje?

ajka napisał(a)

Być może, tego się nigdy nie dowiem. A możesz pokazać swoje?

Wejdź do mnie na drugi wątek... tam coś ostatnio wrzucałam

Udało mi się dziś stacjonarnie kupić białe zawilce Honorine Jobert, kupiłam 3 sztuki, dwie poszły do host pod brzozy, a jedna do różowych zawilców przy sośnie.

Śliczne ❤️