Bede wyrywac ale mam za duzo m2. I od czerwca wracam do pracy. Czas mi sie skurczy bardzo.
Mysle ze trzeba oprysk zrobic za jakiś czas. Ide sie edukowac na watek o trawniku.
Trawniczek dziękuje za pochwały tffu tffu żeby nie zapeszyć
Nie mogę się napatrzeć na tą soczystą zieleń
Madziu coś się dzieje ,w końcu wiosna! choć zimnica,ale widać jakieś ocieplenie na horyzoncie,liczę że wszystko wystrzeli w końcu
A po weekendzie pielenie czas Start !
Super, że udało Ci się kupić ciemierniki w promce na pewno się przyjmą ,to łatwe w uprawie roślinki
Nie narazie nie mam zamiaru wyrzucać, niech rosną a potem się zobaczy
Ja chwasty w nowo założonym trawniku też wyrywałam ręcznie . Ale jakbyście zobaczyły w jakiej ilości miałam właściwie jednego chwasta, to dziewczyny byście pomdlały. Gdybym tego nie wyrwała, nasiona trawy nie miałyby szans. Kupiłam ziemię w tym dziadostwem . Trochę to trwało zanim to usunęłam. Na samą myśl o tym robi mi się słabo. Ale czego się nie robi w akcie desperacji.
Ja też miałam głównie jeden rodzaj chwaściora.Nie miałabym chwastów gdyby wyrosły przed siewem,ale było wtedy sucho i wyrosły oczywiście dopiero jak zaczęłam podlewać nasiona
Ja też się namordowalam żeby wyrwać,bo długie korzenie toto miało ,wrr!