Ja już za Tobą nie nadążam. Co wejdę do Ciebie to jestem spóźniona o kilka stron. Ruch u Ciebie niesamowity...
Ciesze się że mam już setkę...Poczułam się dowartościowana...
Jeszcze nic... Powoli dochodzę po chorobie, kończę leczenie zatok.
Róże mam jeszcze okryte, trawy i hortensje nie przycięte....
Ale jest też plus. Kupiony mam obornik granulowany ( oj nie będę żałować go na moje piaski). Jesienią obcięłam wszystkie byliny i róże do pół metra wysokości, więc będę mieć teraz mniej pracy. Kupiłam nasiona cynii i dalie. W tunelu zasiana jest rzodkiewka i szczypiorek. Tyle.....
Coś tak już skubnęłaś tej wiosennej pracki, powolutku...sama ruszę...ty się wykuruj, ja zaczęłam drugi tydzień rehabilitacji, czasu brakuje, ale już niedługo, też rozpocznę dłubanko