Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród - lotnisko

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród - lotnisko

Hanna25 12:29, 30 sty 2018

Dołączył: 28 sty 2018
Posty: 4
Od długiego czasu noszę się z zamiarem założenia prawdziwego ogrodu, jednak mam obawy, że po rozgrzebaniu tego, co udało się uporządkować, znowu wrócę do punktu wyjścia. A właściwie, nawet gorzej, bo stracę czas i utrudnię kolejne zmiany.
Działka wraz z domem ma ok. 2300 m2, przy czym połowa widoczna na zdjęciach wygląda jak zielone lądowisko dla helikoptera. Nasadzenia dostaliśmy w spadku po poprzednim właścicielu i póki co, niczego nie niszczymy, ponieważ koncepcja zmieniała się już wiele razy, a najbardziej boję się, że po usunięciu czegokolwiek mogłabym żałować.
Trawnik ma 4 lata, myślałam, że to mniej problematyczna i łatwiejsza alternatywa dla wielogatunkowego ogrodu. Dawno się tak nie pomyliłam... Wymaga ciągłego koszenia, oprysków, grabienia, nawożenia, w miarę wygląda, ale nie tak jakbym chciała. Jednak póki dzieci są małe, nie mogę dbać o niego więcej. Posadziłam trochę róż, żeby cokolwiek cieszyło oczy, dają sobie radę bez szczególnego dbania i chyba właśnie w róże chciałabym pójść.

Podstawowy dylemat w tej chwili, to co zrobić z żywopłotem z karagany. O ile wiem, ma ponad 30 lat, jest nieregularnie posadzony, dołem łysawy, ale góra jest gęsta i ma ok. 3,5 m. Daje dobrą zasłonę od dosyć ruchliwych ulic. Nim cokolwiek go zastąpi, minie dobrych 7-8 lat... Nie wiem więc, czy próbować go odmłodzić, czy może zastępować partiami? Po usunięciu kilku złamanych gałęzi widać wewnątrz drewna takie ciemnobrązowe koło, obawiam się czy to nie jakaś choroba. Najpiękniejszy to on też nie jest i o ile wiosną świeża zieleń cieszy, to od września zaczyna dosyć mocno gubić liście.


Problemem może też okazać się orzech włoski - jest w tej chwili mocnym akcentem, ale obawiam się, że trudno może być zagospodarować i utrzymać teren wokół niego, zdaje się, że nie lubi konkurencji. Za to orzechy ma duże i smaczne, więc skłaniam się ku pozostawieniu go.

Szpaler drzew od południowego-zachodu śmieci niemiłosiernie jesienią, jednak daje dobrą osłonę przed wiatrem i zapewnia tak nam jak i sąsiadom poczucie prywatności, więc chyba nie ma co tego niszczyć.


Lubię symetrię, uporządkowanie i minimalizm, a karagana to roślina, która nijak mi się nie wpisuje koncepcję "klasycznego" ogrodu. Czy jest sens ją ratować lub próbować okiełznać, czy po prostu się pozbyć?
____________________
Hania
Gardenarium 12:45, 30 sty 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Moja rada:

skoro zawzięłaś się na pracę w ogrodzie i zorganizowanie tej przestrzeni od nowa, od razu pozbądź się karagany i orzecha. Nie będziesz żałować.

Czas szybko minie, rośliny się rozrosną, a po niepożądanych krzewach i drzewach nie pozostanie nawet wspomnienie. Będziesz się cieszyć nowym.

Masz dużo miejsca na wszystko. Życzę powodzenia, a jak nie dasz sobie raby, zawsze pozostaje zlecić projekt komuś, kto się na tym zna.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gardenarium 12:46, 30 sty 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Pozostałe rady masz w artykułach na stronie głównej pod tagiem " żywopłoty" projektowanie ogrodu itp.

____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Hanna25 19:18, 30 sty 2018

Dołączył: 28 sty 2018
Posty: 4
Dziękuję za odpowiedź i rzeczywiście profesjonalnego projektu sama nie stworzę Myślę, że potrzeba mi pomocy w wyborze konkretnego kierunku, a potem konsekwencji w trzymaniu się raz wybranej drogi, bez oglądania się.

Tymczasem rozglądam się po Ogrodowisku i podziwiam.

Pozdrawiam serdecznie.











____________________
Hania
Urszulka 13:09, 01 lut 2018


Dołączył: 21 kwi 2017
Posty: 77
Witaj Haniu, ależ masz miejsca. Tylko wydzielać rabaty - na raty. Z małymi dziećmi to nie łatwe, wiem coś o tym.
Zaznaczam Twój wątek i będę zaglądać.
Pozdrawiam
____________________
Ulla
Hanna25 17:52, 11 lut 2018

Dołączył: 28 sty 2018
Posty: 4
Hej Ulla
Miło wiedzieć, że nie tylko ja się zmagam z "przyjemnościami" macierzyństwa kosztem ogrodu
Chciałabym zachować dużo przestrzeni, choć oczywiście nie aż tyle, co obecnie, więc rabaty przewidziane w ograniczonej ilości.

Na razie zbieram info nt. roślin, tak aby nie wykończyć się potem pielęgnowaniem ich, a jednocześnie by cieszyły oczy przez cały sezon.

Zgodnie z dekalogiem ogrodowiska ograniczę się do kilkunastu gatunków, więc wydaje mnie się, że tym ostrożniej trzeba je wybrać.
Na razie mam krótką listę - tulipany, liliowce, róże, hortensje, za to we wszelkich odcieniach różu, fioletu i błękitu + biel.

Pozdrawiam


____________________
Hania
Gardenarium 07:37, 12 lut 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Zdecydowanie opierasz się na błędnym myśleniu, ale jest ono usprawiedliwione w całoości nie od roślin zaczynaj, a od ogólnego planowania ogrodu (co gdzie będzie), wytyczenia rabat. Gdzie one będą, jakie będą ich punkty główne.

Tulipany akurat nie mają żadnego znaczenia, bo to tylko dodatek:: Liliowce także.

Ogród tak duży potrzebuje mikroklimatu, zakątków, a nie "lotniska". Wiesz już przecież, jaki jest tu największy problem - "lotnisko". Zrób wszystko w kierunku, aby je zniwelować.

A więc zacznij od nakreślenia planu całego ogrodu, a nie od szczególików mało znaczących. Wtedy szybciej dojdziesz do celu.

I sprawa - włącz te słupy w rabaty, aby nie były antygwiazdą ogrodu.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Hanna25 01:34, 13 lut 2018

Dołączył: 28 sty 2018
Posty: 4
Dziękuję za podpowiedzi

Tak, słupy to paskudny, lecz nieusuwalny element tego ogrodu - niestety operator ani myśli je zabrać, choć obecnie nie są już wykorzystywane - jedyne, co przyszło mi do głowy, to "niech je coś oblezie i połamie"
Chyba jednak szybko by się nie poddały, więc może lepiej puścić na nie coś ładnego. Podoba mi się bluszcz ze względu na całoroczną zieleń, ale wolno rośnie, ponadto jest to miejsce dość wietrzne i boję się przemarzania, więc najpewniejszy wydaje mi się wiciokrzew pomorski.

Jakoś nie mam specjalnych potrzeb co do architektury w ogrodzie, dom ma tarasy i balkony, z których prawdę mówiąc rzadko korzystamy. Mąż pracoholik, ciągle w rozjazdach (zresztą ja kiedyś także), a obecnie z dziećmi też częściej poza domem niż w domu, takie typy latawców. Na razie szkodniki są jeszcze małe (1 i 4 lata), więc i straty niewielkie, ale obserwuję tendencję wzrostową, szczególnie u córci. A gdy słyszę od męża, że dom jest dla nas, nie odwrotnie, to już myślę, co czeka ogród... Dlatego zaczęłam dostrzegać sens wydzielenia części "dziecięcej"

Czasem żartuję, że u mnie rozwinęła się tylko lewa półkula mózgu - w wielu sprawach zatracam się w szczegółach, nie potrafię patrzeć z perspektywy, a o wizjonerstwie nie ma co marzyć. Staram się jednak przestawić na tryb rozszerzony, choć jak łatwo zauważyć, na razie się nie udaje.

W wolnych chwilach staram się nakreślić zarys zmian - wrzucę oczywiście, celem otrzymania profesjonalnej krytyki

Pozdrawiam

____________________
Hania
gdzie_idziesz 11:23, 13 mar 2018


Dołączył: 04 wrz 2013
Posty: 262
Cześć
nie pisz i nie myśl o dzieciach szkodniki To wielce myślące istoty są.
Do tego rosną szybciej niż ogród. W moim wątku synek w wózku śpi na zdjęciu. W niedzielę ze mną plewił lawendę, z własnej woli, córcia samodzielnie oczyściła rabatę poziomkową i grządkę ze wczesnym szpinakiem. Dzieci wiedzą, co dla nas jest ważne i bezmyślnie tego nie niszczą.
Myślę, iż w pierwszej kolejności musisz ustalić co chcesz mieć w tym ogrodzie. Warzywniak, sad owocowy, krzewy borówek, aronii itp, drewutnia, taras lub altanka, miejsce ogniskowe, kompostownik, zbiornik na deszczówkę itp.
Warto też wydzielić kąt dla dzieci, w tak dużej przestrzeni warto pomyśleć nie tylko o klasycznym placu zabaw, ale o stworzeniu gdzieś w krzakach miejsca tajemnego dla dzieci - bazy. Miejsca, gdzie będą mogły się schować, przerwy między krzakami, gdzie będą mogły zgromadzić swoje skarby, bawić się w dom itp. No i obowiązkowo kąt do gry w piłkę, obsadzony odpornymi na urazy mechaniczne roślinami.
Masz ogromny teren z dużym potencjałem.
Powodzenia!!!
____________________
Natalia słoneczny zakątek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies