Napiszę z mojego własnego doświadczenia, najpierw Liriope miałem pod świerkiem, było zacienione i miało dosyć sucho mimo że podlewałem, wcale nie kwitło i było mizerne, po przesadzeniu go na miejsce nasłonecznione (ok 4-5h) w mieszance ziemii z kompostem kwitnie i rośnie jak nigdy dotąd.
Kupilam swoje pierwsze liriope, ciekawa jestem jak bedzie u mnie.
Ja mam gliwne wiec przygotuje podloze (dosype piasku i przekompostowanych zrebek, posadze w takim polceniu (chociaz przed lektura tego watku panowalam posadzic w pelnym sloncu).
Mam odmiane Big Blue - moze ktos cos doradzi
Pozdrawiam