Segitarius
17:40, 14 kwi 2018
Dołączył: 14 kwi 2018
Posty: 2
Dzień dobry,
Wykonałem elektroniczny układ nawadniania sterowany z telefonu. Wszystko szło pięknie do pierwszych testów. Zakupiłem 100 metrów wężyka 6mm i rozłożyłem go w sześciu strefach, (tyle mam elektrozaworów). Rzecz w tym, że po wykonaniu w nim otworków każdy kolejny "sika" z o wiele mniejszą siłą, pomimo, że ciśnienie wody za elektrozaworem jest takie, że woda z wężyka 6mm leci 3-4 metry pionowo w górę. Wiem, że tego typu rozwiązania są w ogrodnictwie stosowane, więc jak to jest robione, ze działa?
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi i pozdrawiam serdecznie.
Wykonałem elektroniczny układ nawadniania sterowany z telefonu. Wszystko szło pięknie do pierwszych testów. Zakupiłem 100 metrów wężyka 6mm i rozłożyłem go w sześciu strefach, (tyle mam elektrozaworów). Rzecz w tym, że po wykonaniu w nim otworków każdy kolejny "sika" z o wiele mniejszą siłą, pomimo, że ciśnienie wody za elektrozaworem jest takie, że woda z wężyka 6mm leci 3-4 metry pionowo w górę. Wiem, że tego typu rozwiązania są w ogrodnictwie stosowane, więc jak to jest robione, ze działa?
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi i pozdrawiam serdecznie.