Asiu, super ta rabatka, takie wyraziste kępki roślin.
Irysy syberyjskie też przesadzałam bo już miały za ciemno i słabo kwitły. Po przesadzeniu kwitły jeszcze słabiej. Nie wiem czy potrzebują czasu, czy znowu dałam im za suche miejsce. Zaczynam myśleć że to roślina nie dla mnie.

Dorota321 napisał(a)

Lubię gęsto obsadzone rabaty, Twoja wygląda świetnie. Mówię wtedy, że się miejsce nie marnuje.

To moja ukochana rabata, widzę ją z okna salonu. Teraz, gdy jest jeszcze zrobiona część przy bramie, wygląda to razem całkiem miło dla oka.
Musimy jeszcze tylko panele drewniane na ogrodzenie przy śmietnikach dać. Wiadomo jak to jest, wciąż coś innego do roboty A pomysłów mamy więcej niż możliwości hehe

vita napisał(a)

Nie lekceważ kontuzji nadgarstka, przymusowa przerwa Irysy syberyjskie to jak dedykowane na Twoją wilgotną glebę, muszę doczytać, co jeszcze wpływa na ich kwitnienie. Nie pamiętam już jak kwitły moje, ale szału nie było. A magnolka już dotarła?

Wczoraj pokopałam, popieliłam i dziś znowu masakra z nadgarstkiem, boli. Obiecałam sobie, że będę dawać nadgarstkowi odpocząć choć jeden dzień. Praca przy komputerze pewnie jeszcze do tego dokłada.

Te moje irysy zaczęły zanikać pod grabem, grab je zaczął zacieniać, no i okazało się, że nawet ciężko je było wykopać bo korzenie na kciuk grube. A jeszcze ich tam trochę zostało, trochę dalej od niego, zamknęły się już w kółeczka, więc na pewno do podziału.

Jednak duże drzewa za płotem puszczają do nas korzenie, więc powinnam dokarmiać a jakoś wciąż czasu brakuje.

Magnolię ponoć mają dziś wysłać. Czekam.

April napisał(a)

Ja mam sadźce Chocolate i mają się dobrze, nawet już dzieliłam. Ale u mnie piasek, ziemia przepuszczalna, nawet aż za sucho. W takich warunkach daje sobie radę. Mógłby mieć więcej słońca to by się ładnie przebarwił ale u mnie z tym problem. Mimo to, polecam.

U mnie na pewno miały za mokro zimą. Niestety często odmianowe rośliny nie dają z tym rady. Są już miejsca, gdzie jest lepiej, bo przy choinach i serbach zrobiło się bardziej sucho.
Za to sadzce konopiaste sieją mi się na potęgę i chyba zacznę wyrywać siewki

April napisał(a)

Asiu, super ta rabatka, takie wyraziste kępki roślin.
Irysy syberyjskie też przesadzałam bo już miały za ciemno i słabo kwitły. Po przesadzeniu kwitły jeszcze słabiej. Nie wiem czy potrzebują czasu, czy znowu dałam im za suche miejsce. Zaczynam myśleć że to roślina nie dla mnie.

Muszę jakieś porównanie zrobić jak to wyglądało przez te lata na frontowej. Gdyby nie nornice to pewnie byłoby gęściej. One masakrują ją zimą, lubią niestety przetaczniki Zjadły krokusy i większość czosnków. Zjadają też korzenie sesleriom, na szczęście łatwo je dzielić

Z irysami to nie wiem, przesadziłam w ub. sezonie kilka, które tawuła dusiła, zobaczymy czy zakwitną, a reszta pewnie będzie się musiała ukorzenić. Też mają mokre stanowisko, bo pod skarpą jest mokro, a słońca będzie ciut więcej.

W ub. roku była u nas sucha wiosna, długo nie padało. W tym jest trochę lepiej. Może dlatego nie zawiązały tyle kwiatów.

A dziś wzięłam wolne, bo chcieliśmy pojechać do szkółek po choiny kanadyjskie na żywopłot za brzozami. Choiny takie sobie, nie było wyboru za bardzo ale kupiliśmy 15 szt. W planie jest szybkie sadzenie.

Kupiliśmy też inne nieplanowane roślinki:

kukliki szkarłatne, jedną serduszkę, żółtego orlika z nadzieją, że się wysieje, cisy hilli na skarpę, ciemiernika, niestety był tylko czerwony.

Kuklików były 3 kolory i nie mogliśmy się zdecydować

Wymyśliłam też, że jednak przesadzę część runianki w najdalszy róg skarpy, nie planuję tam bylin więc może sobie dusić chwasty

No i fotki

A tu moje kukliki z ogrodu, które rosną pod samym grabem i dają radę, a nic tam nie chciało rosnąć.

Ale fajne zakupy
Zdjęcia zapakowanego samochodu zawsze wywołują u mnie uśmiech

Moje irysy syberyjskie zdecydowanie gorzej kwitną w półcienistych stanowiskach i po ataku czarnych mszyc. Tych ostatnich mam teraz plagę.

antracyt napisał(a)

Ale fajne zakupy
Zdjęcia zapakowanego samochodu zawsze wywołują u mnie uśmiech

Moje irysy syberyjskie zdecydowanie gorzej kwitną w półcienistych stanowiskach i po ataku czarnych mszyc. Tych ostatnich mam teraz plagę.

Jeszcze parę roślin bym upchnęła ale mąż stwierdził, że nie damy rady posadzić, a szkoda żeby stały w doniczkach...

Co do irysów- możliwe właśnie z tym słońcem.

Ale piękne zakupy!
Asia, w temacie „więcej pomysłów niż możliwości” doskonale Cię rozumiem .
A w temacie problemów z nadgarstkiem w kontekście pracy przy kompie - próbowałaś pionowej myszki?