Dołożę swoje "trzy grosze"
wspaniała wyprawa, po stokroć warto było, a padający całą drogę deszcz nie był w stanie powstrzymać nas przed dojechaniem do tego pięknego miejsca.
Dzięki Danusiu za organizowanie tych spotkań.
Gospodarzom - właścicielom szkółki dziękuję za przesympatyczne przyjęcie naszej Ogrodowiskowej grupy, za poświęcony czas, cierpliwość dla naszych czasem dziwnych pytań i poszukiwań różności
Kochani - warto jeżdzić na takie spotkania, super że tyle osób przyjechało, pomimo niesprzyjającej pogody

A ogród - w deszczu czy w dobrej pogodzie - pełen uroku, prześliczny i ciekawy

Trawniczki, jak miękkie poduszeczki, nasiąkniete wodą, zadbane, przystrzyżone i z kancikiem - marzenie

Na ostatnim zdjęciu przecudna krzewuszka

Na koniec mojej relacji - kolekcja biżuterii ogrodowej, te metalowe rdzawe ozdoby cieszyły się sporym zainteresowaniem koleżanek, ja niestety nie nabyłam, za to trzy spore kloniki i wiele innych pomniejszych donic do auta zostały upchane