I w plenerze, mimo deszczu humory dopisywały:

Danusia prosiła, żeby jej też robić zdjęcia:






Wszędzie parasolki

Szkoda ze zdjęcia nie podpisane. Wszystkich nie rozpoznaję.

Przeogromne miskanty

Zachwycona jestem tym spotkaniem. Opowieści, pogaduszki, poczęstunek. Bardzo dziękuję Szkoda, że nie wszystkie ogrodniczki jestem w stanie przypisać do ogrodu.

Na osłodę ciągłego deszczu Danusia stwierdziła, że angielskie ogrody często ogląda się w deszczu. Czasem tylko trzeba schować się na chwilę a potem znowu w ogród. Szkoda jedynie, że niektóre rośliny nie mogły pokazać pełni swojej urody tak wodą obciążone.




Kilka zdjęć z telefonu

astry -

Aster Abendsonne i aster ericoides herbstmyrthe


dzielżan Ruby Tuesday i floks wiechowaty Natural Feelings

Mirka napisał(a)

Szkoda ze zdjęcia nie podpisane. Wszystkich nie rozpoznaję.

Mirko nie martw się nie tylko Ty jedna hahahha Mnie to wstyd było, że mnie Dziewczyny poznawały a ja ni w ząb